Pilnego spotkania z premierem Donaldem Tuskiem oraz udziału w zapowiedzianym przez Minister Zdrowia spotkaniu z szefami podmiotów leczniczych domaga się OZZPiP. „Nasza desperacja jest tak wielka, że jesteśmy gotowe czekać u drzwi Kancelarii Premiera, aż znajdzie Pan Premier czas na pochylenie się nad problem zapewnienia obywatelom właściwej opieki medycznej” – mówią związkowcy. Dla posłów z sejmowej Komisji Zdrowia przygotowali czerwone kartki.
Tylko 10 proc. pielęgniarek i położnych ma prawo do najwyższego wynagrodzenia zasadniczego, ale realnie pobiera je zaledwie 6 proc. Pozostałym pielęgniarkom i położnym z tytułem magistra i specjalizacją pracodawcy nie uznają wykształcenia — tłumaczy Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.
Obowiązująca ustawa „podwyżkowa” wciąż budzi wiele emocji i jest przyczyną animozji w środowisku pielęgniarek i pielęgniarzy. „Wynagrodzenia pielęgniarek powinny być sprawiedliwe” – mówi prof. Alicja Chybicka, członkini sejmowej Komisji Zdrowia.