Wybór uczelni to dla maturzystów jedno z najważniejszych życiowych wyzwań. Instytut Badawczy IPC na zlecenie Politechniki Wrocławskiej przeprowadził badanie i sprawdził, co jest dla nich najistotniejsze przy wyborze uczelni i kierunku studiów.
Badanie przeprowadzono w marcu i kwietniu br. wśród 1 060 osób, które wypełniły kwestionariusz elektroniczny oraz 64 uczniów liceum i technikum z dwóch ostatnich klas, z którymi przeprowadzono wywiady grupowe. Wynika z niego, że na studia planuje iść 53,5 proc. uczniów.
Realny pragmatyzm
Dla tych, którzy się na to decydują, najważniejsza jest lokalizacja uczelni. Jednym z powodów może być chęć obniżenia kosztów związanych z przeprowadzką czy dojazdami. Wiele osób wskazuje bowiem na kwestie finansowe jako główną przeszkodę w realizacji wymarzonej ścieżki edukacyjnej.
Młodzi ludzie nie czują też potrzeby szybkiego wyfruwania z gniazda, bo są mocno związani z bliskimi. Pytani, co jest dla nich ważne w życiu, na pierwszym miejscu wymieniają rodzinę, a za swoje główne źródło wsparcia uznają rodziców.
Młodzież nie traktuje już studiów jak przedłużenia młodości. Uczniowie oczekują, że nauka na poziomie wyższym dostarczy im specjalistycznej wiedzy i praktycznych umiejętności, które będą niezbędne w ich przyszłej pracy. Przyszli studenci zwracają więc uwagę na dostępność interesującego ich kierunku i ciekawy program studiów, a także wysokie kwalifikacje kadry dydaktycznej. Chcą mieć pewność, że inwestycja w edukację przyniesie realne korzyści w postaci dobrze płatnej pracy, stabilności zawodowej i finansowej niezależności. Dlatego wysoko cenią uczelnie, które prowadzą programy wymiany międzynarodowej lub współpracują z zagranicznymi uniwersytetami i firmami.
Jednak te oczekiwania trochę kłócą się z odpowiedziami na pytanie o wymarzone kierunki studiów. W czołówce znajdują się bowiem kierunki związane z ekonomią, administracją i psychologią.
„Jak widać, pragmatyczne podejście młodych do studiowania nie idzie w parze z wyborami dotyczącymi dziedziny, którą chcieliby się zajmować. Na czele listy najpopularniejszych kierunków znajdują się takie, które nie dają jasnej wizji kariery. Część z nich jest nawet wyraźnie zagrożona zmianami związanymi z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI)”
– zauważa dr Anna Borkowska, psycholożka, wicedyrektorka Centrum Doskonałości Dydaktycznej Politechniki Wrocławskiej.
Klucz do kariery i rozwoju
Ponad połowa ankietowanych uważa, że wyższe wykształcenie to klucz do sukcesu zawodowego. Ale to nie wszystko – młodzi ludzie oczekują od uczelni również wsparcia w rozwoju kariery. I liczą na taką pomoc nie tylko podczas studiów, ale także później, gdy będą szukać swojej pierwszej pracy.
Wielu ankietowanych pragnie, aby lata spędzone na uczelni były czasem rozwoju osobistego i poszerzania horyzontów. Chcą zgłębiać na studiach wiedzę z obszarów, które są dla nich ważne i inspirujące. Wybierają więc kierunki zgodne ze swoimi pasjami, takie jak architektura, sztuka czy socjologia. Zwracają też uwagę na uczelnie, które oferują programy edukacyjne dostosowane do ich zainteresowań.
„Wyobrażenia i oczekiwania młodzieży na temat studiowania na różnych kierunkach nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością. W dodatku niektórzy maturzyści wybierają uczelnię na ostatnią chwilę, np. w końcowym tygodniu rekrutacji, mając dość mało informacji na jej temat. Młodzi ludzie są racjonalni, pragmatyczni, ale też powściągliwi w swoich deklaracjach i wyborach. I to jest naturalne! Nie powinniśmy oczekiwać od 17- czy 18-latków jednoznacznych decyzji rzutujących na całe życie. Dopiero gdy już znajdą się na uczelni, zaczynają bowiem poznawać, czym jest studiowanie”
– zaznacza dr Anna Borkowska.
Alternatywna życiowa ścieżka
Prawie jedna trzecia ankietowanych wciąż nie wie, czy pójdzie na studia. 15 proc. już zdecydowało, że to nie dla nich, bo uważają, że wykształcenie wyższe nie jest konieczne do rozwoju kariery i wolą przeznaczyć ten czas na zdobycie praktycznego doświadczenia zawodowego.
„Jeszcze w 2018 r. studiować chciało aż 95 proc. maturzystów, widać więc, że trend jest spadkowy. Prysnął mit, że studia gwarantują dobrą pracę. Rynek pracy ceni fachowców, którzy nie zawsze mają wyższe wykształcenie. Młodzież może być też rozczarowana klasycznym stylem kształcenia w szkołach średnich i podstawowych. Uczeń często kończy szkołę z przekonaniem, że jest jedynie odbiorcą, który ma biernie przyswajać przekazywaną mu wiedzę”
– podkreśla prof. dr hab. inż. Kamil Staniec, prorektor ds. kształcenia Politechniki Wrocławskiej.
Szczegółowe wyniki badania znajdują się w raporcie „Skok w dorosłość”. Publikacja jest dostępna w wersji elektronicznej na stronie Politechniki Wrocławskiej.