Polskie Towarzystwo Wakcynologii opublikowało nowe zalecenia, zgodnie z którymi jednodawkowe uodpornienie bierne powinny otrzymać wszystkie niemowlęta w 1. roku życia niezależnie od obecności chorób współistniejących, a w przypadku wystąpienia czynników ryzyka ciężkiej infekcji również dzieci do 2. roku życia w drugim dla nich sezonie zakażeń.
Według ekspertów profilaktyka bierna przeciwko RSV powinna być wpisana do Programu Szczepień Ochronnych (PSO) jako kolejna forma ochrony przed chorobami zakaźnymi. Żeby jednak nie wprowadzać w błąd rodziców, bo uodpornienie bierne to nie szczepienie, zalecana jest zmiana nazwy z PSO na Program Uodpornienia.
RSV, czyli syncytialny wirus nabłonka oddechowego, jest najczęstszą przyczyną ciężkich infekcji dolnych dróg oddechowych u niemowląt do 1. roku życia, a styczność z nim będą miały wszystkie dzieci przed ukończeniem 2. roku życia. Aż 94 proc. dzieci hospitalizowanych w Polsce z powodu infekcji RSV nie należy do grup ryzyka i urodziło się o czasie. To potwierdza skuteczność profilaktyki biernej, jaką objęte są w Polsce dzieci z grup ryzyka, ale ta grupa stanowi jedynie 1,5 proc. populacji, a więc profilaktyką należy objąć szerszą grupę, a zwłaszcza najmłodsze dzieci w wieku poniżej 1. roku życia.
„Nowe preparaty, przeciwciało monoklonalne i szczepionki, które pojawiły się w ostatnim czasie, pozwalają ochronić wszystkie dzieci przed wirusem RS. Nie mam żadnych wątpliwości, że należy z nich korzystać, tym bardziej że są już dane z krajów, w których wprowadzono ochronę populacyjną w poprzednim sezonie zakażeń, a które jednoznacznie potwierdzają jej skuteczność. Przykładem jest Hiszpania (Katalonia), gdzie o 87 proc. zmniejszyła się liczba hospitalizacji z powodu infekcji RSV, o 90 proc. liczba przyjęć na oddział intensywnej terapii z powodu zapalenia oskrzelików i o 60 proc. spadła liczba przypadków zapalenia płuc o etiologii RSV. Te liczby mówią same za siebie, dlatego Polskie Towarzystwo Wakcynologii rekomenduje, aby jak najszybciej wprowadzić ochronę przed wirusem RS w całej populacji dzieci w Polsce”
– mówi prof. dr n. med. Jacek Wysocki, prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Według kierowanego przez niego towarzystwa dzieci urodzone we wrześniu i kolejnych miesiącach w trakcie trwania sezonu zakażeń RSV powinny otrzymać preparat tuż po urodzeniu, przed opuszczeniem szpitala czy oddziału porodowego, a niemowlęta urodzone przed wrześniem, a więc przed sezonem zakażeń danego roku, mogą otrzymać preparat u pediatry lub lekarza rodzinnego.
Co z dziećmi, które kwalifikują się do obowiązującego programu lekowego?
W przypadku dostępności jednodawkowej profilaktyki biernej (nirsewimab) Polskie Towarzystwo Wakcynologii zaleca, aby została ona podana zamiast paliwizumabu niemowlętom z grup wysokiego ryzyka, które kwalifikują się do obowiązującego obecnie programu lekowego B.40.
Szczepienia kobiet w ciąży
Ochrona przed RSV możliwa jest nie tylko poprzez podanie dziecku przeciwciał monoklonalnych, ale również poprzez zaszczepienie kobiety w ciąży, która przez łożysko przekaże dziecku przeciwciała wytworzone przez jej organizm w ostatnim trymestrze ciąży. Polskie Towarzystwo Wakcynologii zaleca więc każdej kobiecie w ciąży szczepienie przeciwko RSV, ale także przeciwko grypie i krztuścowi. Co więcej, szczepienie matki w ciąży nie powinno być powodem wykluczenia dziecka z profilaktyki biernej za pomocą jednodawkowego przeciwciała monoklonalnego.
Program Uodpornienia zamiast Programu Szczepień Ochronnych
Jedną z możliwości finansowania jednodawkowego uodpornienia biernego może być wpisanie tego preparatu do Programu Szczepień Ochronnych, bo choć mechanizmem działania różni się on od szczepionki (jest to gotowe przeciwciało, a nie preparat, który stymuluje organizm do wytworzenia przeciwciał), to spełnia tę samą funkcję – zapewnia odporność nabytą, a więc wpływa na zdrowie i dobrostan populacji.
W przypadku wprowadzenia tego uodpornienia do Programu Szczepień Ochronnych Polskie Towarzystwo Wakcynologii zaleca, aby zmienić jego nazwę na Program Uodpornienia.
„W związku z tym, że do profilaktyki chorób zakaźnych służą już nie tylko szczepionki, ale też przeciwciała monoklonalne, jako Polskie Towarzystwo Wakcynologii rekomendujemy zmianę nazwy Programu Szczepień Ochronnych na Program Uodpornienia, po to, aby ująć w nim wszystkie metody profilaktyki chorób zakaźnych, a więc także przeciwciała monoklonalne. Aktualnie istnieje możliwość uodpornienia biernego wszystkich dzieci przeciwko RSV, właśnie przy pomocy przeciwciała monoklonalnego – nirsewimabu. Do tej pory stosowano przeciwciała monoklonalne jedynie u dzieci z grup ryzyka, np. u wcześniaków. Mamy nadzieję, że w kolejnym sezonie RSV zostanie wdrożony Program Profilaktyki Zdrowotnej zaproponowany przez Polskie Towarzystwo Pediatryczne, a w przyszłości zmiany legislacyjne zmienią Program Szczepień Ochronnych w Program Uodpornienia. Zalecamy zmianę nazwy programu także po to, aby uniknąć wątpliwości, przede wszystkim ze strony rodziców, bo przeciwciało monoklonalne to nie szczepienie, choć forma podania jest taka sama – iniekcja domięśniowa”
– tłumaczy dr n. med. Ilona Małecka, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Polska dołączyła do krajów rekomendujących ochronę wszystkich niemowląt przed RSV
Rekomendacje dotyczące ochrony wszystkich dzieci przed wirusem RS wydały już w Europie: Austria, Belgia, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Niemcy, Portugalia, Szwajcaria i Wielka Brytania, a na świecie Chile i USA. Polska właśnie dołączyła do tego grona. Eksperci z Polskiego Towarzystwa Wakcynologii mają nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia weźmie je pod uwagę i jak najszybciej wprowadzi program, który pozwoli ochronić wszystkie dzieci przed RSV w nadchodzącym sezonie zakażeń.