Liderem opieki długoterminowej domowej i głównym jej świadczeniodawcą jest pielęgniarka. Wypełnia ona swoje zadania względem pacjenta w sposób niezależny i samodzielny. Złożoność powierzanych jej zadań sprawia, że prestiż zawodu jest wyższy, a ona sama postrzegana jest z większym szacunkiem. Niestety, również w tym sektorze daje się odczuć niedobory kadrowe.
Opieka długoterminowa to stosunkowo nowy sektor ochrony zdrowia, którego początek wiąże się ze zmianą w 1991 r. Ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Dopiero w latach 1999-2004, kiedy w Polsce doszło do restrukturyzacji ochrony zdrowia, dokonał się rozwój opieki długoterminowej.
W 1999 r. Ustawą z 6 lutego 1997 r. o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym wprowadzono w Polsce powszechne obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne (zmieniono system ochrony zdrowia z modelu Siemaszki na model ubezpieczeniowy). Opiekę długoterminową zdefiniowano jako długookresową, ciągłą, profesjonalną pielęgnację i rehabilitację oraz kontynuację leczenia farmakologicznego i dietetycznego, realizowaną instytucjonalnie (stacjonarnie lub w domu chorego), której celem jest podtrzymanie zdrowia i zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego chorym z dużym deficytem w samoopiece i samopielęgnacji, którzy nie kwalifikują się do leczenia szpitalnego.
Wśród kompetencji zawodowych pielęgniarki opieki długoterminowej domowej wskazano opracowywanie indywidualnych planów opieki nad pacjentem, również we współpracy z jego rodziną oraz innymi członkami zespołu terapeutycznego, oraz ich realizację.
Kadra pielęgniarska jest coraz starsza
Jak podaje GUS, w 2022 r. liczba pielęgniarek pracujących bezpośrednio z pacjentem wyniosła 215,1 tys. (214,5 tys. w 2021 r.), a najliczniejsza (39,1 proc.) była grupa osób w wieku 50-59 lat (rok wcześniej – około 38,0 proc.). Jak wynika z „Raportu o stanie pielęgniarstwa i położnictwa w Polsce”, opracowanego w 2023 r. na zlecenie Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych, w ciągu zaledwie 15 lat średnia wieku pielęgniarek wzrosła o prawie 10 lat, zaś średnia wieku położnych o ponad 8 lat, czyli średni wiek pielęgniarki wynosi niewiele ponad 54 lata, a położnej o niecałe 3 lata mniej. Szacuje się, że do 2030 r. aż 65 proc. obecnie zatrudnionych pielęgniarek i 60 proc. położnych osiągnie wiek emerytalny.
Według danych BetaMed średnia wieku pielęgniarek pracujących w opiece długoterminowej jest odwzorowaniem tendencji obecnych w całej opiece długoterminowej domowej. Największy odsetek, bo aż 25 proc. osób pracujących w tym zawodzie, jest w wieku 50-55 lat. Nieco mniej, bo 24 proc., stanowią osoby w przedziale wiekowym 55-60 lat, a 12 proc. osoby w wieku 40-45 lat. W wieku 65+ jest 12 proc. pracujących, a 16 proc. stanowią pielęgniarki między 60. a 65. rokiem życia. Osoby młode (25-30 lat), tuż po ukończeniu szkoły, to zaledwie 1 proc. wszystkich, 2 proc. jest 25-30-latków, a 3 proc. i 5 proc. to osoby w wieku 30-35 lat i 40-45 lat.
Podopiecznych pielęgniarek opieki długoterminowej przybywa
Liczbę pacjentów w opiece długoterminowej szacuje się na blisko 60 tys. osób. Co to oznacza? Biorąc pod uwagę, że wydłuża się przeciętny okres trwania życia i następuje wzrost osób z niepełnosprawnościami oraz chorobami przewlekłymi, sytuacja zaczyna być bardzo niepokojąca. Opieka długoterminowa jest niezwykle wymagającą dziedziną, a fakt, że jedynie 9 proc. pielęgniarek (dane BetaMed) opiekuje się sześcioma pacjentami (taką maksymalną liczbę dopuszczają przepisy), może wskazywać na poważne braki kadrowe lub problemy systemowe. Jednego pacjenta ma pod opieką 25 proc. pielęgniarek pracujących w tym sektorze, 26 proc. – dwóch pacjentów, 24 proc. – trzech, 9 proc. – czterech, 6 proc. – pięciu pacjentów.
Fakt, że pielęgniarkę opieki długoterminowej cechuje umiejętność samodzielnego podejmowania decyzji, kreatywność i rzetelność, a także wszechstronna wiedza teoretyczna i duże umiejętności praktyczne, nie uratuje sytuacji i nie załata dziury pokoleniowej. Liczba pielęgniarek, które kończą studia i wchodzą do zawodu, jest znacznie mniejsza niż liczba tych, które z zawodu odchodzą – albo na emeryturę, albo zmieniają profesję.
Konieczne są zmiany w opiece długoterminowej
Przyszłość opieki długoterminowej stanie pod wielkim znakiem zapytania, jeśli nie wprowadzi się natychmiastowych zmian w świadczeniu. Opieka długoterminowa musi stać się atrakcyjnym miejscem pracy dla pielęgniarki, a więc przede wszystkim takim, gdzie można otrzymać wynagrodzenie porównywalne z tym, jakie uzyskuje się w ośrodkach opieki stacjonarnej, szpitalach i innych placówkach medycznych. Trzeba też nieco przeorganizować opiekę długoterminową, tak aby dawała możliwość wykorzystania w pełni kompetencji pielęgniarskich, a więc zastanowić się, czy część czynności, np. tych opiekuńczych, nie powierzyć opiekunom medycznym, a gdy pacjent nie wymaga czynności pielęgniarskich, opiekunom socjalnym. Pielęgniarka mogłaby wówczas koordynować pracę takich opiekunów i tym samym objąć opieką większą liczbę pacjentów.
Już kilka lat temu, podczas VI Kongresu Wyzwań Zdrowotnych, Mariola Łodzińska, wówczas jeszcze wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, podkreślała, że obłożenie zakładów opiekuńczo-leczniczych i zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych jest 100-procentowe. Apelowała także, by wspierać i rozwijać opiekę domową, która jest dobrą i z punktu widzenia budżetu państwa najtańszą formą opieki długoterminowej, a pacjent w środowisku domowym czuje się najbardziej bezpiecznie. Niestety, od tamtego czasu niewiele się zmieniło.